16 marca 2016

TEST: Gwiazda z kauczuku termoplastycznego ZOLUX

Na początku lutego sklep internetowy Nasze Zoo zaproponował nam współpracę w ramach Akcji Testowania Produktów (Nasze Zoo).  Poprosiłam o coś, co sprawia wrażenie wytrzymałego. Po ponad miesiącu testowania przyszedł czas na recenzję zabawki.




źródło: http://www.zolux.com/


Przedmiotem, który sklep wybrał do testów okazała się Gwiazda z kauczuku  termoplastycznego ZOLUX, o długości 21 cm.
Pomarańczowa część zabawki, jak sama nazwa wskazuje, wykonana jest z kauczuku termoplastycznego, a jej ramienia z polaru. Nasze Zoo twierdzi, iż ,,Najlepszej jakości produkt to coś, co oferuje nam zachodnia marka. Gwiazda wykonana rzetelnie z kauczuku, to artykuł, który starczy na długo Twojemu ulubieńcowi. Niebanalny kształt sprawi, że gryzak stanie się również doskonałym aporterem. Artykuł w najniższej cenie może się stać Twój już dziś. Spraw by zabawki dla psa były frajdą dla całej rodziny.'' 
 Zabawka doszła do nas kurierem 18 dni, czyli ponad dwa tygodnie po podjęciu przeze mnie decyzji o przystąpieniu do akcji. Czy to długo? Szczerze mówiąc nie wiem, ponieważ nigdy dobrowolnie nie zamawiałam niczego w tym sklepie. Jednak w takiej sytuacji nie uważam tego za ogromny minus, bo w końcu to sklep sam wystąpił do mnie z tą propozycją. :)
To tyle jeśli chodzi o teorię, a jak było w praktyce?





 Pozytywnie zaskoczył mnie stan, w jakim paczka trafiła w moje ręce. Paczka, jak to paczka była wykonana ze zwykłego brązowego kartonu, ale na jego górnej części widniał napis ,,Małgorzata i Ruby'', co mi się spodobało, mimo, że to nic specjalnego. Jednak nie wszyscy, którzy proponują komuś testowanie jego produktów starają się o takie szczegóły. Po odpakowaniu paczki zastałam kilkadziesiąt kawałków pociętych gąbek, co oznacza, że sklepowi zależało na tym, żeby produkt dojechał na miejsce w całości. To całkiem zabawne, bo zanim dokopałyśmy się do zabawki Ruby wsadziła pyszczek do kartonu, wyciągnęła jedną z nich i poszła bawić się nią tak, jakby to była zabawka. :D




Gdy jednak wyjęłam gwiazdę z dna okazało się, że znajduje się w oryginalnym opakowaniu. Niby jest to rzecz oczywista, ale szczerze mówiąc już kilka razy zdarzyło mi się wyjąć produkt z paczki i zobaczyć co innego. Zabawka, jak większość produktów XXI wieku przymocowano do opakowania plastikowymi ,,cosiami''. I w tym momencie moja radość przygasła, bo nie było innego wyjścia, jak obcięcie tylko połowy plastików i pozostawienie drugiej w środku kauczuku. Na szczęście po kilku zabawach ,,cosie'' już odpadły, ale radziłabym jednak, dla bezpieczeństwa pupila i dobrej reputacji sklepu nieco zmienić jej mocowanie do opakowania, o ile to możliwe. Nasze Zoo napisało, wydrukowało i ,,wręczyło'' nam także list, napisany w bardzo miły i przyjemny dla duszyczki sposób - tu kolejny plus. :) 






Gdy Ruby skumała już, że to nie karton gąbek był obiecywanym wcześniej prezentem, weszła do pudła, porządnie obwąchała i zaczęła gryźć zabawkę. Co prawda ja nie czułam, żeby pachniała czymś więcej niż kauczukiem, ale może miała jakiś lekki zapaszek, wyczuwalny tylko dla psów lub po prostu przydał do gustu rudej testerce. Chwilę później piesa wyrwała mi ją z ręki i ochoczo pobiegła z nią na dywan żeby przeprowadzić testy memłaniowo-wytrzymałościowe, które potrwały jeszcze przez resztę miesiąca. 











Zabawkę testowałyśmy także na dworze. Nie musiałam długo czekać na większe zainteresowanie i zabawę nią. Zdarzało się, że biegnąc ochoczo ją podgryzała i lekko podrzucała, co wyglądało bardzo komicznie. A, np. dziś, piesa pozytywnie mnie zaskoczyła, bo przez większą część treningu bardzo żywo bawiła się gwiazdą, wykonywała z jej pomocą agilitowe ćwiczonka, a nawet wykonała chwilową wymianę na inną zabawkę, wow, czy ,,to coś'' działa cuda? :D 
Nie zabierałam jej jeszcze na spacery\treningi poza domem, ale przy najbliższej okazji mam okazję właśnie to uczynić.









I, mimo moich obaw muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem, że zabawka wytrzymała ponad miesiąc, powtarzam, ponad miesiąc rzucania, memłania, gryzienia, szarpania, brudzenia, a jej obrażenia są niewielkie i nie przeszkadzają w swobodnej zabawie. Lekkich uszkodzeń doznały jedynie kauczukowe końcówki zabawki. Polar i reszta są w jak najbardziej dobrym stanie.
Podczas zabaw w domu zabawka zbytnio się nie brudziła. Dopiero po kilku zabawach na świeżym powietrzu cała zabawka pobrudziła się do tego stopnia, że potrzebowała mycia. (na zdjęciach nie była jeszcze w stanie wymagającym ,,kąpieli'')





Mycie w letniej wodzie z mydłem (+ porządne namydlenie brudnych części zabawki) zajęło mi koło 10 minut, więc raczej krótko. Natomiast z suszeniem nie było już tak kolorowo, ponieważ gwieździe zajęło to ponad 7 godzin. Myślę, że jest to jednak kwestia stosownego do sytuacji namydlenia, spłukania i dokładnego wykręcenia z wody. Pewnie gdybym umyła ją w ,,mniejszym stopniu'' skróciłby się jej czas suszenia. Niestety, jak dotąd nie miałam możliwości wodowania zabawki w kałuży, jeziorze czy morzu, a musiałam zadowolić się jedynie łazienką i miską, z racji nieciekawych warunków pogodowych i stanu zdrowia, jednak już teraz z radością mogę powiedzieć, że z pewnością będę mogła to uczynić, bo, jak się okazało, zabawka unosi się na wodzie i ,,pływa'', yooohoo!








Jak już wspominałam, obrażenia zabawki są stosunkowo niewielkie i nie przeszkadzają nam w zabawie. Lekkiemu wypadkowi uległy jedynie kauczukowe końcówki i wypustki, które się na nich znajdują.




Zalety :

- zabawka jest wytrzymała

- zabawka jest (powinna być) atrakcyjna dla psa

- zabawka unosi się na wodzie

- zabawka jest stosunkowo lekka

- zabawka ma wypustki o różnych kształtach, mające za zadanie masować dziąsła

- dzięki polarowi (i odpowiedniej zabawie) zabawka budzi w psie popęd łowiecki

- stosunkowo łatwo ją umyć

- łatwo nabyć ją również w innych wybranych internetowych sklepach zoologicznych

- można bawić się nią na wiele sposobów, w tym ostrożne szarpanie (uwaga na palce!)

- zabawka nie ma bardzo wygórowanej ceny

- występuje w kilku kolorach (w sumie to też plus)

Wady: 

- długo schnie

- ma stosunkowo małą powierzchnię, przez co może zdarzyć się, że pies złapie człowieka za palce

- według mnie wypustki, szczególnie te, znajdujące się na środku zabawki utrudniają dokładne jej umycie

zabawka występuje w trzech wersjach kolorystycznych (źródło: zolux.com)


Czy osobiście bym ją kupiła?

Kiedyś już widziałam tą zabawkę, właśnie bodajże na internetowej stronie sklepu Nasze Zoo, ale nie zachęcił mnie jej wygląd i miałam spore obawy, co do jej wytrzymałości, jednak jeśli wiedziałabym, na co się piszę to myślę, że tak. :)


* * *


Zabawkę Gwiazda z kauczuku termoplastycznego ZOLUX kupicie w internetowym sklepie Nasze Zoo za około 30zł, a po obecnie trwającej przecenie za 20,90zł. 





źródło: trudnyklient.pl


 Bardzo dziękuję sklepowi Nasze Zoo za wystąpienie z prośbą o współpracę, co zdarza się naprawdę sporadycznie. Jestem pod ogromnym wrażeniem Państwa zaangażowania, uprzejmości i jestem Państwu bardzo wdzięczna. Myślę, że Ruby zresztą też. :) Dziękujemy!

Pozdrawiamy,

Gosia & Ruby



6 komentarzy:

  1. Świetna zabawka. Mamy piłeczkę ZOLUX z kauczuku i też jesteśmy pod jej wrażeniem. Ta gwiazdka na pewno by się spodobała Kolowi i Neli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz. :)
      Ja osobiście nigdy nawet nie zastanawiałam się nad kupnem takiej zabawki, twierdząc, że pewnie nie jest zbyt trwała i nie wytrzyma dłużej niż jeden dzień, a tu, proszę - miła niespodzianka, polecam. :)

      Usuń
  2. My testowałyśmy zabawkę tej samej firmy, sztangę ZOLUX. Wszystko ładnie, pięknie, a jednak po jakimś czasie od napisania recenzji, sztanga uległa szczękom Miry i poszła do wyrzucenia. Nie sądziłam, że kauczuk jednak się podda, więc mam już uprzedzenie i rezygnuję z zakupu jakichkolwiek zabawek tego typu, bo myślę, że to samo stałoby się i w tym przypadku.
    Zabawka pewnie spodobałaby się Mirze, ale szkoda mi kasy na krótkotrwałe zabawki i zaczniemy aportować opony samochodowe - może ich przynajmniej nie zniszczy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja dobermanka stępiła sobie jednak kiełki, Twoja psica widocznie niekoniecznie. :D

      Usuń
  3. Widać, że Ruby od razu spodobała się zabawka. Bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób sklep zapakował produkt, w sensie te gąbki :). Na szczęście mój pies nie niszczy zabawek i takich ultra wytrzymałych nam nie potrzeba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, osobiście nie spodziewałam się takiej reakcji z jej strony. :D
      O tak, sklep bardzo fajnie to obmyślił.
      Wow, zazdraszczam, strasznie... :(

      Usuń